ROZDZIAŁ DEDYKOWANY PRZYJACIÓŁCE SONII W.
*Oczami Justina*
Gdy obudziłem się rano o 11, zrobiłem poranną toaletę i ubrałem się to gotowy
poszedłem do kuchni coś zjeść. W kuchni siedzieli już chłopcy, podszedłem do każdego i przywitałem się z każdym po męsku. Zrobiłem sobie tosty, wziąłem mój ulubiony sok pomarańczowy i udałem się z jedzeniem do swojego pokoju. Włączyłem laptopa i wchodziłem na różne portale społecznościowe przy okazji jedząc swoje śniadanie. Po 10 minutach do mojego pokoju weszli Austin i Jai.
- Musimy obgadać parę spraw biznesowych. - Powiedział Jai.
- Ok. - Powiedziałem i odłożyłem laptopa oraz pusty już talerz i szklankę.
- Pierwsza sprawa jest taka, że dzisiaj mamy wyścig o 22 na Longstreet 29. ( ulica jest zmyślona). - Powiedział Austin.
- Ok. A następna sprawa? - Odpowiedziałem.
- A następna sprawa jest taka, że dzisiaj o 13 idziemy na Quaietstreet 70 sprzedać dragi niejakiemu Loganowi. - Powiedział Jai.
- Ok. Jeszcze coś? - Powiedziałem.
- Tak, jest jeszcze jedna sprawa, bo wydaje nam się, że powinniśmy przyjąć jeszcze kogoś do naszego gangu. - Powiedział Austin.
- To ja decyduję, czy przyjmujemy kogoś do naszego gangu, czy nie! Ale w sumie mogę się nad tym zastanowić. Coś jeszcze? - Powiedziałem.
- Nie, do wszystko szefie. - Powiedział Jai i wyszli.
Gdy Austin i Jai wyszli z mojego pokoju to poszedłem się przebrać. Gotowy
zszedłem na dół gdzie czekali na mnie już Austin
i Jai.
Pojechaliśmy na Quaietstreet 70 i sprzedaliśmy dragi Loganowi. Później pojechaliśmy na zakupy bo lodówka ''świeciła pustkami''. Gdy wróciliśmy do domu postanowiliśmy, że dzisiaj obiad zrobi Jai. Po godzinie czekania Jai zrobił nam zapiekankę serową. Po zjedzonym obiedzie ja i Austin poszliśmy pozmywać naczynia. Gdy skończyliśmy to poszliśmy do pokoju Jai, żeby zapytać go czy idzie z nami pograć na Xboksie. Zgodził się, więc poszliśmy. I tak minęło nam 5 godzin. O 21 każdy z nas poszedł przygotować się do wyścigu. O 21:30 wszyscy gotowi
wyszliśmy z domu i pojechaliśmy na wyścig. Oczywiście wyścig jak zawsze wygrałem ja, Jai zajął 2 miejsce, a Austin 3. Po wyścigu pojechaliśmy do klubu, żeby uczcić wygraną i żeby się zabawić.
Gdy weszliśmy do klubu od razu zajęliśmy nasz stolik i ja poszedłem po napoje. Gdy wróciłem z naszymi napojami od razu wypiliśmy kilka szotów i coś mocniejszego. Potem poszliśmy tańczyć. Ja tańczyłem z wieloma dziewczynami, ale najbardziej spodobała mi się brunetka z wielkimi piersiami. Tańczyłem z nią 3 razy. Austin po pierwszym tańcu poszedł do kibla z jakąś blondynką, a Jai po drugim tańcu poszedł do kibla z jakąś laską z rudymi włosami. Po 4 tańcu z tą brunetką, poszedłem z nią do kibla. Była dobra. Gdy ją wyruchałem to pojechałem do domu i od razu położyłem się spać.
******************************************************
No no to się porobiło. Przepraszam,ze tak późno dodaje rozdział, ale musiałam poprawić oceny. Rozdział mi się osobiście podoba. Czekam na komentarze i do następnego! :-)
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Kurde! A co z Alex? ! :x Ja się tak nie bawię...
OdpowiedzUsuńrozdział pisany z perspektywy justina następny będzie pisany z perspektywy alex
Usuń