środa, 31 grudnia 2014
sobota, 27 grudnia 2014
Rozdzial 12
Przepraszam że tak późno dodaję rozdział, po prostu dopadł mnie brak weny.
Rozdział dedykowany Nikoli T.
* Oczami Alex *
Rozdział dedykowany Nikoli T.
+18
* Oczami Alex *
Obudziłam się rano i stwierdziłam że nie jestem w swoim łóżku. Otworzyłam oczy i zobaczyłam że jestem u Justina. Leżałam wtulona w jego ciało i patrzyłam jak spokojnie śpi.
- Nie patrz tak bo ci oczy wypadną kochanie. - powiedział Justin.
- Cześć kochanie - powiedziałam i się zarumieniłam.
Justin podniósł mój podbródek dwoma palcami i powiedział:
- pięknie wyglądasz kiedy się rumienisz, ale nie musisz się mnie wstydzić księżniczko. Spojrzałam mu w oczy mówił to szczerze i z miłością, a gdy skończył zaczął muskać moje usta. Był bardzo delikatni robił to z takim przekonaniem i pasją, że myślałam że się rozpłynę w powietrzu. Chciałam więcej więc wepchnęłam swój język do jego buzi i zaczęła się walka o dominację. Nagle oprzytomniłam i musiałam to przerwać, bo doszłoby jeszcze do seksu, a ja nie byłam jeszcze na to gotowa. Tak jestem z Justinem już prawie dwa miesiące i spalam już u niego wiele razy, ale nie uprawialiśmy jeszcze seksu, bo ja jeszcze nie byłam gotowa. Jay uszanował moją decyzję i nie zmuszał mnie do współżycia. Cieszyłam się, że jest taki wyrozumiały i mnie nie popędza. Chociaż wiele o tym myślałam to uważam, że to jeszcze nie czas na to. A aczkolwiek biorę pod uwagę to iż nie chce zrobić mu przykrości, ponieważ jeżeli ja mu nie dam tego czego ode mnie oczekuje to prędzej czy później znajdzie sobie taką, która go zaspokoi. Moje przemyślenia przerwał Justin mówiąc:
- Coś nie tak kochanie? Coś się stało?
- Nie po prostu na razie nie chcę żeby wydarzyło się coś więcej między nami... Przepraszam, że nie mogę dać Ci tego czego chcesz... - Spuściłam wzrok.
Justin znowu podniósł mój podbródek.
- Kochanie nie przejmuj się tym ja poczekam na ciebie aż będziesz gotowa rozumiesz kocham Cię!
- Ja ciebie też kocham!
Wtuliłam się niego a on głaskał mnie po plecach co działało kojąco. Po porannej toalecie zeszliśmy już ubrani do kuchni. Justin wymyślił, że zrobimy naleśniki. Nie obyło się oczywiście bez bitwy na mąkę do której przyłączył się Austin i Jai. Gdy zabrakło mąki zarządziliśmy rozejm. Ja z chłopakami zaczęliśmy sprzątać kuchnię, a Justin piekl naleśniki. Po zjedzonym śniadaniu postanowiłam, że muszę wybrać się na zakupy.
- Justin idziesz ze mną na zakupy?
- Okey, ale chłopaki idą z nami, a jak chcesz to weź też Miley i Arianę.
- Oki to idź powiedz chłopakom a ja teraz napiszę do dziewczyn.
Justin poszedł do chłopaków, a ja napisałam do dziewczyn i po minucie dostałam odpowiedź. Dziewczyny napisały że idą, bo chłopaki idą z nami. Poszłam się przebrać ( tak miałam Parę życzy u Justina). Gdy zeszłam gotowa:
- Nie patrz tak bo ci oczy wypadną kochanie. - powiedział Justin.
- Cześć kochanie - powiedziałam i się zarumieniłam.
Justin podniósł mój podbródek dwoma palcami i powiedział:
- pięknie wyglądasz kiedy się rumienisz, ale nie musisz się mnie wstydzić księżniczko. Spojrzałam mu w oczy mówił to szczerze i z miłością, a gdy skończył zaczął muskać moje usta. Był bardzo delikatni robił to z takim przekonaniem i pasją, że myślałam że się rozpłynę w powietrzu. Chciałam więcej więc wepchnęłam swój język do jego buzi i zaczęła się walka o dominację. Nagle oprzytomniłam i musiałam to przerwać, bo doszłoby jeszcze do seksu, a ja nie byłam jeszcze na to gotowa. Tak jestem z Justinem już prawie dwa miesiące i spalam już u niego wiele razy, ale nie uprawialiśmy jeszcze seksu, bo ja jeszcze nie byłam gotowa. Jay uszanował moją decyzję i nie zmuszał mnie do współżycia. Cieszyłam się, że jest taki wyrozumiały i mnie nie popędza. Chociaż wiele o tym myślałam to uważam, że to jeszcze nie czas na to. A aczkolwiek biorę pod uwagę to iż nie chce zrobić mu przykrości, ponieważ jeżeli ja mu nie dam tego czego ode mnie oczekuje to prędzej czy później znajdzie sobie taką, która go zaspokoi. Moje przemyślenia przerwał Justin mówiąc:
- Coś nie tak kochanie? Coś się stało?
- Nie po prostu na razie nie chcę żeby wydarzyło się coś więcej między nami... Przepraszam, że nie mogę dać Ci tego czego chcesz... - Spuściłam wzrok.
Justin znowu podniósł mój podbródek.
- Kochanie nie przejmuj się tym ja poczekam na ciebie aż będziesz gotowa rozumiesz kocham Cię!
- Ja ciebie też kocham!
Wtuliłam się niego a on głaskał mnie po plecach co działało kojąco. Po porannej toalecie zeszliśmy już ubrani do kuchni. Justin wymyślił, że zrobimy naleśniki. Nie obyło się oczywiście bez bitwy na mąkę do której przyłączył się Austin i Jai. Gdy zabrakło mąki zarządziliśmy rozejm. Ja z chłopakami zaczęliśmy sprzątać kuchnię, a Justin piekl naleśniki. Po zjedzonym śniadaniu postanowiłam, że muszę wybrać się na zakupy.
- Justin idziesz ze mną na zakupy?
- Okey, ale chłopaki idą z nami, a jak chcesz to weź też Miley i Arianę.
- Oki to idź powiedz chłopakom a ja teraz napiszę do dziewczyn.
Justin poszedł do chłopaków, a ja napisałam do dziewczyn i po minucie dostałam odpowiedź. Dziewczyny napisały że idą, bo chłopaki idą z nami. Poszłam się przebrać ( tak miałam Parę życzy u Justina). Gdy zeszłam gotowa:
chłopaki już na mnie czekali. Mój chłopak wyglądał jak zawsze zniewalająco:
Austin i Jai
- Wyglądasz naprawdę bosko księżniczko!
Na jego słowa od razu się zawstydziłam więc spuściłam głowę w dol a Jay zaśmiał się cicho pod nosem. Podjechaliśmy pod największe centrum handlowe w LA. Dziewczyny już czekały przed wejściem. One też się dzisiaj wystroiły jakby szły na randkę:
To podejżane czy ja o czymś nie wiem? - pomyślałam i przywitałam się z dziewczynami przytulasem - chłopaki także. Weszliśmy do środka. Najpierw chwilę chodziłyśmy z chłopakami, ale potem oni poszli w swoją stronę a my w swoją. Nie wytrzymałam musiałam zapytać dziewczyn:
- Ej! laski coś mi tu jest podejżane... chłopaki dzisiaj wystroili się jakby szli na randkę- wy również. Gadajcie mi co tu jest grane?
- Dobra powiem Ci coś bo ja i Ari uważamy Cię z przyjaciółkę, ale jak się wygadasz to będziemy bardzo złe... Tak więc mi podoba się Austin a jej Jai. - powiedziała Miley.
- Okey nic nikomu nie powiem. Wiedziałam że coś się dzieje. Ja też muszę wam coś powiedzieć... boo zastanawiam się czy nie zacząć współżycia z Justinem. On nie naciska na mnie, ale boję się, że jak tego nie zrobię to on znajdzie sobie inną, a ja nie chcę go stracić...
- Posłuchaj znamy Jay'a od piaskownicy i wiemy jaki był zanim Cię poznał.. Teraz bardzo się zmienił- ty go zmieniłaś. On nie widzi świata poza tobą. Ale nic na silę jeżeli na prawdę go kochasz to zrób to. - powiedziała Ariana.
- Dzięki kocham go najmocniej na świecie...
To zdanie wystarczyło żeby dziewczyny pociągnęły mnie do sklepu z wyzywająca bielizną mówiąc że muszę przecież zrobić dobre pierwsze wrażenie i bardzo go podniecić żeby zapamiętał to do końca swojego życia. Wybrały mi dwa zestawy: jeden z czarnej koronki a drugi z czerwonej. Później poszliśmy do kosmetyczki do fryzjera. Postanowiłam że pofarbuję sobie włosy na fioletowo niebieskie:
To moje ulubione dwa kolory z resztą Justina też, ale czy jemu się to spodoba? Mam nadzieję. Po 6 godzinach spędzonych w centrum handlowym postanowiłyśmy wracać do domu, wiec napisałam do Jay'a:
To moje ulubione dwa kolory z resztą Justina też, ale czy jemu się to spodoba? Mam nadzieję. Po 6 godzinach spędzonych w centrum handlowym postanowiłyśmy wracać do domu, wiec napisałam do Jay'a:
- Kochanie gdzie jesteś? Ja już mam wszystko możemy wracać ;*
Po chwili dostałam odpowiedź:
- Dobra czekamy na ciebie przy samochodzie. Ps. Kocham Cię ;*
Odpisałam:
- Też Cię kocham <3 Ps. Możecie mnie nie poznać... mam nadzieję że się wam spodobam :/
Niemal od razu dostałam odpowiedź:
- Coo? Co ty zrobiłaś? Zawsze będziesz mi się podobać na3wet jeśli ogolisz się na łyso xd KOCHAM CIĘ!
Pożegnałam się z dziewczynami i ruszyłam na parking. Gdy Justin mnie zobaczył od razu się uśmiechnął i mnie pocałował, a chłopaki nie wierzyli że to ja.
- To ty Alex? - Zapytał Austin.
- Nie duchy.. oczywiście że tak debilu! - Odpowiedziałam.
- Pięknie wyglądasz! - opowiedział Jai
Justin zmroził go wzrokiem, a on tylko wzruszył ramionami, a ja się zaśmiałam. Justin włożył moje zakupy do bagażnika, otworzył mi drzwi, wsiadł do swojego lamborgini i pojechaliśmy w stronę ich domu. Wieczorem Austin poszedł z Miley do klubu, a Jai do kina z Arianą. Skąd o tym wiem bo dostałam dwa sms'y o tej samej treści:
- Wygadałaś się?
Odpowiedziałam na nie zgodnie z prawdą:
- Nic nie powiedziałam a co?
I napisały mi że chłopaki zaprosili ich na randki.
Zostałam sama z Justinem. Postanowiliśmy, że zrobimy sobie wieczór filmowy. Justin wszystko przygotował, a ja poszłam do Łazienki. Ubrałam czarną bieliznę, którą wybrały mi dziewczyny. Idealnie podkreślała moje kształty. Na bieliznę ubrałam tylko za dużą koszulkę Justina, która ledwo sięgała mi za tyłek, podkreśliłam jeszcze tylko mój make-up i gotowa weszłam do pokoju Jay'a. Justin leżał w samych bokserkach na łóżku, a w ręce trzymał film pt. Trzy metry nad niebem. Jak mnie zobaczył to posłał mi jeden z tych swoich wspaniałych uśmiechów i poklepał miejsce obok siebie. Bez wahania odwzajemniłam jego uśmiech, położyłam się obok niego i wtuliłam się w jego Ciało. Oglądaliśmy film przez pierwsze 10 minut, ale on ukradkami zerkał na mnie, a ja na niego. W końcu zebrałam w sobie całą odwagę i powiedziałam:
- Justin?
- Tak kochanie?
- Chce żebyś był moim pierwszym...
- Poważnie?
- Tak tu i teraz... Chyba ze nie chcesz to rozumiem...
Justin nic nie odowiedział tylko zaczął mnie namiętnie całować. Po chwili jego bluzka, którą miałam na sobie wylądowała gdzieś na podłodze., a ja zostałam w samej bieliźnie. Justin oblizał usta i zaczął rozpinać mi stanik, który po chwili również leżał na podłodze. Jay zaczął bawić się moimi piersiami i drażnił językiem moje sutki. Wplotłam ręce w jego włosy i cicho pojękiwałam. Justin zjechał pocałunkami na brzuch i zrobił mi tam malinkę. Popatrzył n mnie:
- Jesteś tego pewna?- zapytał.
Pokiwałam twierdząco Głową. Justin ściągnął moje koronkowe stringi i zaczął lizać moją cipkę. Jęczałam coraz głośniej. Później wlożyl we mnie palec, a następnie drugi wciąż drażniąc moją łachtaczkę swoimi miękkimi ustami. Nagle przestał i po raz kolejny zapytał:
- na pewno tego chcesz?
- Zrób to! - od powiedziałam.
Jay wyciągnął z szuflady prezerwatywę, ściągnął bokserki i założył prezerwatywe.
- Na początku będzie trochę bolało ale potem będzie bardzo przyjemnie obiecuję! - Powiedział.
Gdy we mnie wchodził zabolało i nie kontrolowanie jęknęłam z bólu. Justin od razu przerwał.
- Mogę kontynuować? - zapytał po dwóch minutach.
- Tak - odpowiedzialam.
Jay zaczął wchodzić głębiej, poruszał się we mnie najpierw powoli, ale z czasem zaczął przy spieszać Jęczałam i krzyczałam jego imię. Jay też jeczał.
- Jesteś taka ciasna kochanieee! - krzyczał. Gdy byłam już na granicy Justin przyspieszył.. Po chwili doszłam równo z nim. Justin nie wychodził ze mnie dopóki nie uspokoiliśmy swoich przy spieszonych oddechów.
- Byłaś świetna Kochanie. To byl najlepszy seks w moim życiu. Kocham cię!
- Ja też cię kocham Justin było lepiej niż to sobie wyobrażałam!
Zasnęliśmy wtuleni w siebie. Rano wszystko mnie bolało, nie mogłam normalnie dojść do łazienki, chodziłam jak pingwin. Gdy wróciłam do pokoju Justin zaproponował żebym dzisiaj została w loóku. Zgodziłam się. Jay wstał i dopiero teraz zobaczyłam jak wielki jest jego kutas. Justin poszedł wsiąść prysznic i wziął mnie ze sobą. Później poszedł zrobić nam śniadanie i reszta dnia zleciała nam na oglądaniu tv i wygłupach.
*****************************************************
*****************************************************
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
wtorek, 23 grudnia 2014
środa, 3 grudnia 2014
$$$$$
Chciałam tylko poimformować was, że dodałam w zakładce bohaterowie nowy gang. Rozdział pojawi się niedługo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)